Lombard Street – najbardziej kręta ulica świata w San Francisco

Tagi , , , , , ,

Wije się jak serpentyna, albo jakiś industrialny wąż, wśród zabudowań i zielonych klombów, a zaliczana jest do najbardziej krętych ulic – o czym mowa? To słynna Lombard Street w San Francisco, prawdziwy automobilowy cud świata, gdzie samochody muszą dokonywać niezwykle ekwilibrystycznych manewrów by wreszcie wyjść na prostą… Uwieczniona w kilku filmach, opiewana przez barda Jacka Kaczmarskiego, widoczna na miejskich pocztówkach, obecna nawet w popularnych grach komputerowych, Lombard Street jest jedną z najbardziej niezwykłych atrakcji turystycznych „miasta nad zatoką”. W poniższym artykule przyjrzymy się bliżej historii tej kultowej ulicy, wybierzemy się też w wirtualną przejażdżkę by porobić świetne zdjęcia i wskażemy na dodatkowe atrakcje, na jakie można się natknąć zwiedzając ten zakręcony, ale jednocześnie bardzo malowniczy zakątek San Francisco.     

Planujesz zarezerwować nocleg przez Booking.com? Zarezerwuj przez ten link.
Ciebie to nic nie kosztuje, a ja pozyskam środki na następne artykuły. Z góry Ci dziękuję!

Jak dojechać do Lombard Street w San Francisco?   

Aby dotrzeć do tej ciekawej lokacji, należy się kierować do północnej części miasta, a dokładniej do Boulevard Presidio w dzielnicy The Presidio. Całkiem stąd blisko do dzielnic Fisherman’s Wharf i North Beach. Zdecydowanie najlepszym sposobem na jak najszybsze znalezienie się na Lombard Street jest zjazd ze wzgórza. Ma on początek w dzielnicy Russian Hill, od strony ulicy Hyde. Zresztą prawda jest taka, że dokładne położenie krętej uliczki zna każdy mieszkaniec San Francisco, najłatwiej po prostu zapytać o drogę. Można też skorzystać z komunikacji miejskiej. Przejażdżka miejscową taksówką, równie kultową jak wiele elementów samego miasta, jest też atrakcją sama w sobie. Można skorzystać również z tramwaju liniowego.

Oczywiście zawsze dobrym rozwiązaniem będzie piesza wycieczka. Na spokojnie, bez pośpiechu.trzeba się jednak przygotować na niezłą wspinaczkę podążając w górę ulicy Hyde z Ghirardelli Square i w górę Leavenworth – jest bardzo stromo! 

Historia Lombard Street 

Zacznijmy od tego, że już od samego zarania miejskiej zabudowy architekci zmagać się musieli ze wzniesieniami i wzgórzami w rejonie San Francisco. Jeszcze na początku XX wieku (a historia metropolii sięga końca XVIII wieku) z pokonywaniem trudnych terenów radzić sobie musieli właściciele powozów konnych, a z czasem także dumni posiadacze pierwszych Fordów. W 1922 roku powiedziano dość i stworzono plany zakładające powstanie ośmiu zakrętów na Lombard Street, wspinających się stromo w górę. W ten sposób zniwelowano wpływ nachylenia poziomu drogi na przejeżdżające nią pojazdy. Całość założenia miała długość około 400 metrów i dodatkowo wprowadzono ruch jednokierunkowy oraz ograniczenie szybkości do 8 kilometrów na godzinę.

Musiało minąć jeszcze trochę czasu zanim Lombard Street stała się tak wielką atrakcją turystyczną i zarazem fotogeniczną pięknością. Pomogły w tym hortensje, które posadzono na poboczach drogi, a także zielone klomby. Ostatecznie już w latach 60-tych XX wieku pojawił się pierwsze widokówki z ulicą w roli głównej.    

Zwiedzanie Lombard Street w San Francisco, co warto zobaczyć, atrakcje

Samo zjechanie Lombard Street w dół jest ekscytującym doświadczeniem, ale wymaga też niezłych umiejętności kierowcy, pomimo wyjątkowo małej szybkości. Zakręty naprawdę są ostre, a tuż za nami ciągnie się w godzinach szczytu sznurek kolejnych samochodów… Ale najważniejsze jest zwiedzanie, prawda? Podczas zjazdu można podziwiać wyjątkowe widoki na Coit Tower, wieżę która jest kolejnym symbolem miasta, na most Bay Bridge i zatokę. 

Na miejscu jest co oglądać. Zjawiskowe domki i rezydencje, nawiązujące do stylu Art Deco, a wszystkie bujnie obrośnięte drzewkami i krzewami. Jeśli już jesteśmy na Lombard Street, to koniecznie warto przejść parę metrów i odwiedzić Bimbo’s 365 Club. To jeden z najstarszych klubów muzycznych w San Francisco, gdzie swego czasu występowała Janis Joplin (nieopodal można zobaczyć jej dawny dom). Znajdziemy też tutaj jeden z najsłynniejszych nawiedzonych domów w San Francisco – rezydencję Montandonów. Nieopodal stoi zaś kolejny ciekawy budynek – dom, który zagrał w kultowym filmie „Zawrót głowy” Alfreda Hitchcocka. Po obu stronach ulicy są wygodne schodki, które ułatwiają zwiedzanie. 

Jak przejechać Lombard Street i zrobić najlepsze zdjęcia?  

Nie da się ukryć, że czasami ruch na Lombard Street staje się uciążliwy. Zwracali na to uwagę mieszkańcy okolicznych budynków i wprowadzono pewne ograniczenia, zwłaszcza w letnie weekendy. Jednak w słoneczny dzień warto przejechać się uliczką i porobić atrakcyjne zdjęcia. Dobrze zacząć od szczytu ulicy i uchwycić z samochodu widok na Coit Tower i zatokę. Z kolei wspinając się w górę Lombard Street zatrzymamy na kliszy całą drogę wijącą się przez klomby ku szczytowi. Wielkie wrażenie zrobią też nocne zdjęcia – uliczka jest pięknie oświetlona. 

Aby uzyskać ładne zdjęcie samochodów przejeżdżających przez morze hortensji, warto przygotować sprzęt do porannego fotografowania. Ulica skierowana jest na wschód, więc słońce jest tutaj właśnie rano, a po południu pojawia się już cień. 

Lombard Street vs. Filbert Street Steps – który z tych widoków jest lepszy?

Wszystko zależy oczywiście od uznania, jednak piszący te słowa wybiera opcję numer jeden. Konkurencja jest jednak mocna! Filbert Street Steps to przecież słynne schody prowadzące z nabrzeża San Francisco do Coit Tower. Po obu stronach kwitnie wspaniały ogród, a widoki na zatokę poruszają największych twardzieli. Przyroda tutaj zaskakuje na każdym kroku. W każdym sezonie zobaczymy inny zestaw kwitnących roślin, kolorowo jest w zasadzie cały czas, no ale…

…ale Lombard Street ma to niewytłumaczalne coś w sobie. To niesamowita mieszanka natury i łagodności z porywającym niepokojem miejskiej aglomeracji. Aby to zrozumieć, trzeba znaleźć się na miejscu. Zresztą, do słynnych schodów Fulbert Street Steps jest całkiem niedaleko, można ogarnąć obie miejscówki! 

Lombard Street – czy warto zobaczyć tę atrakcję w San Francisco? 

Nie tyle warto, co trzeba koniecznie! 400-metrowa uliczka zrobiła oszałamiającą karierę na rynku turystycznym. Chociaż miejscowi nie bardzo rozumieją jej fenomen, to dla przybyszy z zagranicy stanowi wyjątkową atrakcję. Nic dziwnego, że zwiedzanie Lombard Street znajduje się w programie wielu biur podróży. To ze względu na swój niezaprzeczalny urok, miejsca widokowe w pobliżu oraz sąsiedztwo niebanalnych rezydencji.

Autor: Krzysztof Kołodziejczyk

Poprzedni

Japantown w San Francisco – zwiedzanie, atrakcje

Zwiedzanie Mostu Golden Gate nocą, atrakcje

Następny

Dodaj komentarz