Dzielnica portowa (Fisherman’s Wharf) w San Francisco, atrakcje

Tagi , , , , , , , , ,

Jest takie miejsce w San Francisco, do którego przybywają turyści jeśli mają tylko jeden dzień na zwiedzanie miasta. Mowa o portowej dzielnicy Fisherman’s Wharf, która jest dla miasta nad zatoką mniej więcej tym samym co popularny Times Square dla Nowego Jorku. Tak przynajmniej mówią okoliczni mieszkańcy. W szczycie sezonu turystycznego robi się tutaj naprawdę tłoczno. Odwiedzający chętnie zaglądają do sklepów z pamiątkami czy straganów serwujących zupę z krabów i małże w miseczkach na zakwasie. Oto mini przewodnik po tej dzielnicy portowej – miejscu, które koniecznie trzeba zobaczyć.

Planujesz zarezerwować nocleg przez Booking.com? Zarezerwuj przez ten link.
Ciebie to nic nie kosztuje, a ja pozyskam środki na następne artykuły. Z góry Ci dziękuję!

Jak dojechać do dzielnicy portowej (Fisherman’s Wharf) w San Francisco? 

Kiedy już znajdziemy się w słynnym mieście nad zatoką, to najszybciej z centrum San Francisco dojechać do Fisherman’s Wharf za pomocą taksówki. Taki kurs na 4-kilometrowej trasie kosztować będzie około 70 złotych, ale już po 5 minutach będziemy mogli podziwiać portową okolicę. Trochę dłużej zajmie podróż lokalnym autobusem linii 49, który odjeżdża codziennie, co 10 minut z Market Street i dociera do celu w około kwadrans.

Alternatywnym rozwiązaniem jest złapanie pociągu miejskiego w metrze. Co 15 minut skład taki startuje ze stacji przy Powell Street i po 18 minutach dociera do stacji przy Bay Street. Stąd już bardzo blisko do dzielnicy portowej piechotą, a mieszkańcy na pewno wskażą właściwą drogę.

Historia Dzielnicy portowej (Fisherman’s Wharf)

Historia ta sięga korzeniami do początku XX wieku 1900, kiedy stan Kalifornia zaplanował nabrzeże między podnóżem ulic Taylor i Leavenworth dla komercyjnych łodzi rybackich. Co ciekawe, dzisiejsza dzielnica portowa stoi na podbudowie powstałej z gruzów budynków zniszczonych podczas tragicznego trzęsienia z 1906 roku. Pierwsi przybysze, którzy zasiedlili ten skrawek San Francisco, pochodzili z Włoch. Byli to imigranci, którzy przybywali do Ameryki za chlebem. Otwierali na Fisherman’s Wharf swoje biznesy, łowiąc ryby w tutejszej zatoce i sprzedając amerykańskim mieszkańcom.

Pierwszy poważny wyłom w tej włoskiej mozaice nastąpił, gdy dwóch miejscowych biznesmenów, Gene McAteer i Bill Sweeney, otworzyło restaurację w 1946 roku – było to słynne „Tarenttino’s”. Stopniowo nabrzeże stawało się mniej klanowe, pojawiali się reprezentanci innych zawodów poza rybackimi, ale okolicznych mieszkańców przetrwała miłości do morza, nadal kwitną umiejętności wędkarskie kultywowane tutaj od pokoleń. Dzisiaj, w pierwszą niedzielę października, długa procesja wyrusza spod kościoła św. Piotra i Pawła do nabrzeża, gdzie każda łódź zostaje pobłogosławiona przez księdza.

Zwiedzanie Dzielnicy portowej w San Francisco – co warto zobaczyć? 

Tak naprawdę, jedną z największych przyjemności związanych z wizytą na Fisherman’s Wharf jest sam spacer wzdłuż zabytkowych uliczek. Turyści mogą z tego miejsca podziwiać łodzie rybackie płynące po spokojnej wodzie (w tym historyczne łodzie typu Monterey) lub zatrzymać się, aby zobaczyć, jak rybacy naprawiają swoje sieci. Po drodze w kilku punktach dzielnicy można zrobić sobie pamiątkowe fotki z rekinem (oczywiście sztucznym) lub piratem. W pełni sezonu turystycznego, ale nie tylko, można spotkać żywych muzyków na uliczkach. Zarówno rockowe bandy z prawdziwego zdarzenia, jak i samotnych, jazzowych saksofonistów. Fisherman’s Wharf to również miejsce, z którego roztacza się jeden z najlepszych widoków na legendarne więzienie Alcatraz.

Warto odwiedzić także znajdujące się w bezpośrednim sąsiedztwie dzielnicy portowej „San Francisco Maritime National Historical Park”. To bardzo szczególne miejsce, oferujące turystom widoki, dźwięki, zapachy i historie wprost z wybrzeża Pacyfiku. W parku znajduje się między innymi flota historycznych statków, muzeum morskie i centrum badań morskich. Na samym Fisherman’s Wharf nie można oczywiście pominąć sklepów z pamiątkami oraz… restauracji z pysznym jedzeniem!

Najlepsze punkty gastronomiczne z owocami morza w Fisherman’s Wharf 

Kulinaria, jakich możemy posmakować w dzielnicy portowej, też nierozerwalnie wiążą się z historią początków Fisherman’s Wharf. U progu XX wieku pewien przedsiębiorczy rybak imieniem Tom Castagnola wpadł na pomysł sprzedawania zupy z małży. Stopniowo rozszerzał swój biznes – ustawił kilka ławek i stołów, a nawet opracował specjalną recepturę koktajlu krabowego. Koktajl z krewetek również był popularnym daniem, zwłaszcza w okresie prohibicji, kiedy inne rodzaje koktajli były nieco trudniejsze do zdobycia. Inni poszli za tym ciosem i na przykład nieżyjący już Mike Geraldi porzucił długą karierę rybacką, a następnie zbudował popularną restaurację. Jest to Fisherman’s Grotto, która rozsławiła w okolicy dania z owoców morza i nadal działa!

Warto zatem zajrzeć do jednej z wielu restauracji serwujących lokalne przysmaki. Do takich miejsc należy też z pewnością wspomniane wyżej historyczne „Tarenttino’s”. W tamtejszym menu wyróżniają się zwłaszcza świeże owoce morza – łosoś pacyficzny, halibut i krab Dungeness. Spożywanie dań następuje w pięknych okolicznościach przyrody, mamy poza tym wspaniały widok na całą zatokę i most Golden Gate.

Pandemia koronawirusa położyła się niestety cieniem na kilku miejscach, które wcześniej były symbolem Fisherman’s Wharf. Jeszcze kilka lat temu nieźle prosperowała tutaj klasyczna włoska restauracja, którą założono w 1916 roku. Pandemia i lockdown wpłynęły niestety bezpośrednio na zamknięcie biznesu. 

Chowder – gęsta zupa rybna do spróbowania w Fisherman’s Wharf 

Nie bez kozery temu przysmakowi dedykujemy osobny rozdział. Niesamowicie gęsta, niesamowicie pożywna zupa rybna znana pod nazwą chowder od dawna podbija podniebienia i żołądki turystów przybywających do San Francisco, a zwłaszcza do dzielnicy Fisherman’s Wharf. Nic dziwnego, miejscowi zachwalają, że tutejsza zupka gęsta i pożywna. Gotowaniem zajmują się w końcu specjaliści w branży. Dawniej to właśnie chowder podawano podczas długich rejsów na żaglowcach.

Jeżeli chcemy spróbować tego dania podawanego w klasyczny sposób, trzeba odwiedzić restaurację „Boudin Bakery & Cafe”. Chowder serwowany jest tutaj na miseczkach do chleba na zakwasie. Znajdziemy też w pobliżu przybytek o wiele mówiącej nazwie „Chowders” – krótko i na temat! A sama zupa? Palce lizać…

Autor: Krzysztof Kołodziejczyk

Sprawdź również nasz artykuł ze wskazówkami na temat tego, co trzeba zrobić przed wyjazdem do San Francisco!

Poprzedni

de Young Museum w San Francisco – zwiedzanie, bilety

Historia Haight-Ashbury: dzielnica ruchu hippisowskiego lat 60

Następny

Dodaj komentarz